Współczesne społeczeństwa są w ogromnym stopniu zależne od sprawnego działania infrastruktury krytycznej, a każde zakłócenie może prowadzić do poważnych konsekwencji dla ludzi, gospodarki i państwa – o tym piszę tu od ponad roku. Dziś jednak skupie się na mniej widocznym, choć równie ważnym elemencie, który sprawia, że przedsiębiorstwo IK świadczy usługę. Kultura bezpieczeństwa. Czym właściwie jest kultura bezpieczeństwa? To sposób myślenia i działania w organizacji, który sprawia, że bezpieczeństwo jest codzienną praktyką, a nie tylko zbiorem reguł w dokumentach. To zachowania pracowników, reakcje, sposoby reagowania, które pojawiają się także wtedy, albo przede wszystkim wtedy, gdy nikt nie patrzy. Pracownicy, którzy zgłaszają zagrożenia, liderzy dający dobry przykład, zespoły rozmawiające otwarcie o błędach – to znaki zdrowej kultury bezpieczeństwa.
Gdy kultura bezpieczeństwa jest silna, pracownicy nie boją się mówić o zagrożeniach, przestrzegają zasad nawet bez nadzoru, raportują sprawach i wydarzeniach, które wydają im się ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i wspólnie szukają rozwiązań zamiast winnych. Słaba kultura bezpieczeństwa objawia się odwrotnie – ukrywaniem błędów, szukaniem dróg na skróty czy obojętnością wobec zagrożeń. Dlaczego kultura ma większe znaczenie niż procedury? Procedury są ważne, ale mogą zostać zignorowane. Kultura natomiast wpływa na to, jak ludzie podejmują decyzje i reagują na codzienne sytuacje. W organizacjach z dojrzałą kulturą bezpieczeństwa przestrzeganie zasad staje się naturalne. Bez nacisku, bez kontroli – bo każdy rozumie, dlaczego to ważne. Przykład z życia: Pracownik dostrzega lukę w zabezpieczeniach. W słabej kulturze myśli: „To nie mój problem”. W silnej – reaguje: „Zgłoszę to, bo wiem, że nikt mnie za to nie ukarze”.
Jak budować kulturę bezpieczeństwa?
- Zaufanie – bez niego pracownicy nie będą mówić o problemach.
- Przykład idący z góry – liderzy muszą zachowywać się tak, jak oczekują tego od innych.
- Nauka na błędach – analiza incydentów służy poprawie, nie karaniu.
- Szkolenia – nie tylko techniczne, ale też te budujące świadomość.
- Jasne kanały komunikacji – np. bezpieczne sposoby zgłaszania incydentów.
W przypadku infrastruktury krytycznej zagrożeniem są nie tylko wypadki, ale także celowe działania: ataki cybernetyczne, sabotaż, próby destabilizacji. Kultura bezpieczeństwa musi zatem obejmować również gotowość na zagrożenia ze strony ludzi – nieznajomych, pracowników, dostawców. Wymaga to współpracy z działami IT, służbami bezpieczeństwa, a także z partnerami zewnętrznymi. Kultura bezpieczeństwa nie jest pustym terminem, to warunek trwałości i odporności każdej organizacji obsługującej krytyczne procesy. To również inwestycja w zaufanie i stabilność – wewnątrz firmy i w relacjach z otoczeniem. Tam, gdzie ludzie czują się odpowiedzialni i mają realny wpływ na bezpieczeństwo, tam systemy działają sprawniej i są lepiej przygotowane na kryzysy. Bezpieczeństwo nie zaczyna się od technologii. Zaczyna się od ludzi. I ten temat będzie dalej rozwijany.