Współczesne społeczeństwo jest całkowicie uzależnione od dostaw energii elektrycznej. To mniej więcej wiemy. Prąd zasila nie tylko nasze domy i firmy, ale także systemy transportowe, szpitale, wodociągi i służby ratunkowe. Jego brak nawet przez kilka godzin może powodować ogromne trudności, a dłuższa awaria prowadziłaby do całkowitego chaosu. I to też jest truizm. Dlaczego? Bo trzeba naprawdę rozbudowanej wyobraźni i wiedzy, by wyobrazić sobie, co stałoby się w państwach członkowskich UE, gdyby zabrakło prądu… Jasne, myślimy przede wszystkim o niedziałającej windzie, ciemnościach w WC i niemożliwości zagotowania wody. Czy ktoś robi podobne kalkulacje w perspektywie kilku dni? Wygodni? Szczerze wątpię. I tu wchodzi (cała na biało) książka Marca Elsberga, który w powieści pt. Blackout. Jutro będzie za późno przedstawia realistyczny i niezwykle przerażający scenariusz wielkiego kryzysu energetycznego w Europie. To lektura obowiązkowa dla każdego, kto zajmuje się zarządzaniem infrastrukturą krytyczną.
Głównym atutem książki jest jej realizm. Elsberg, bazując na konsultacjach ze specjalistami, pokazuje, jak stosunkowo niewielka ingerencja hakerów w systemy sterowania sieciami energetycznymi może doprowadzić do wielodniowego blackoutu na skalę kontynentalną. W powieści dochodzi do serii ataków cybernetycznych, które stopniowo destabilizują europejski system energetyczny, prowadząc do jego całkowitego załamania. Autor skrupulatnie opisuje, jak niewielkie błędy w zabezpieczeniach mogą zostać wykorzystane przez przestępców, a skutki ich działań szybko wymykają się spod kontroli. Dla operatorów infrastruktury krytycznej jest to cenny materiał, który uświadamia im, jak wielką odpowiedzialność ponoszą za bezpieczeństwo systemów, którymi zarządzają.
Jednym z najważniejszych aspektów przedstawionych w książce są konsekwencje długotrwałego braku prądu. Elsberg nie ogranicza się do technicznych aspektów awarii – ukazuje również jej wpływ na społeczeństwo. Brak dostępu do wody pitnej, awarie systemów grzewczych w zimie, załamanie się dostaw żywności i paliwa, a także paraliż transportu to tylko początek problemów. Kiedy nie działają bankomaty, systemy płatności elektronicznych i telekomunikacja, dochodzi do chaosu i paniki. Ludzie zaczynają plądrować sklepy, rośnie liczba przestępstw, a służby porządkowe przestają nadążać z interwencjami. Z ludzi wychodzi to, co najgorsze. Dochodzi do takiego zwyrodnienia, jakie pamiętamy z opowieści o II wojnie światowej. Autor pokazuje ze szczegółami, że wcale nie trzeba wojny, by ludzie płacili złotem za kromkę chleba, czy zabijali żeby zdobyć siatkę zakupów; wystarczy, że nie będzie prądu przez kilkanaście dni…
Książka Blackout to nie tylko porywający thriller, ale również ostrzeżenie przed realnym zagrożeniem, które może dotknąć każdą rozwiniętą gospodarkę. To przerażający, ale realistyczny scenariusz, który zmusza do refleksji nad tym, jak bardzo jesteśmy zależni od technologii i jak krucha może być nasza codzienna rzeczywistość. Dla operatorów infrastruktury krytycznej to nieoceniona lektura, która pomaga lepiej zrozumieć potencjalne zagrożenia i zainspirować do wprowadzenia skuteczniejszych zabezpieczeń. Jeśli chcemy uniknąć scenariusza opisanego przez Elsberga, musimy działać teraz – zanim będzie za późno.